Ostatnio zachwycam się na nowo Indianą Jonesem, stąd ten tytuł posta. A teraz próbuję ogarnąć nowego, jakże beznadziejnego Facebook'a. I moja lewa ręka nie domaga po dwugodzinnym tenisie, ledwo napisałam wypracowanie z polaka. Ale napisałam.
A stylizacja... Zrobiona wczoraj, raczej udana, fryzura trochę na Cate Blanchett w czwartej części Indiany Jonesa, która jest świetna, ale niestety gorsza od poprzednich, bo Harrison Ford♥
już nie jest tak przystojny.
i na koniec:
♥___♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz