środa, 25 stycznia 2012

Różowy groch

Guten Tag. Jeszcze tylko dwa dni i weekend! Więc byle do piątku.
Cały czas męczy mnie ACTA. Śnie mi się po nocach z siekierą w ręku i godni Internet, krzycząc: "Zjem cię, zjem cię!". A tymczasem zapraszam Was na niezwykłą podróż po mojej nowej stylizacji.







piątek, 20 stycznia 2012

Golden Globs

Ech, głodna jestem, a nie chcę mi się zrobić samej sobie kanapek! Nienawidzę mojego lenistwa. Macie tu stylizację złotoglobową.








Ach, ten młody Leonardo. Nie to co teraz - stary, zapyziały. Ble.

wtorek, 17 stycznia 2012

Oh yeah, It's a notebook in my hand

Święta, święta i po świętach. Ale w połowie lutego zaczynam ferie, więc od dziś mówię nie tylko "byle do piątku", ale też "byle do lutego". Ostatnio w szkole cały czas odrabiamy jakieś godziny, co spowodowane jest tym, że np. dziś skończyłam o 11:30, czyli trzy godziny wcześniej niż zazwyczaj. Ach, ci zajęci nauczyciele :3

Co do stylizacji, to mam ją już od jakiegoś czasu, a wstawiam teraz, bo zaraz chcę założyć nową, w jakiś sposób nawiązującą do Złotych Globów.



a teraz odrobina neonu rodem z painta i zrzutów ekranów z mojego apartamentu:


piątek, 6 stycznia 2012

"Oh, oh, oh, oh, oh, sometimes I get a good feeling, yeah I get a feeling that I never never never never had before, no no I get a good feeling, yeah"



Święta, święta i po świętach. Ech, w ogóle nie czułam magii tych świąt. Chyba po raz pierwszy. Wczoraj spędziłam dwie godziny, oglądając Niekrytego Krytyka, radując się z trzech dni wolnego :3
W tytule posta jest tekst piosenki Flo Ridy (lol), który ma w sobie tylko fajne kawałki z tym właśnie tekstem. Czyli wsłuchajcie się w to, co nie jest głosem Flo Ridy. A, no i teledysk nawet fajny. Taki... wolny? O.o


me gusta

Polecam każdemu zaprojektowanie sobie tych butów, kosztują chyba ok. 90 sm.