poniedziałek, 14 listopada 2011

"Taborety z was, a nie kaczki!"

Stylizację mam od jakiegoś czasu, dopiero teraz dodałam. Cóż by rzec, humor mi o dziwo dopisuje, znalazłam w Empiku książkę po 5 zł i jestem z tego powodu niezmiernie zadowolona, bo będę miała co czytać na przerwach w szkole. Czy u Was w szkołach czytanie też jest uznawane za dziwactwo?

Co do outfitu: lubię takie połączenia czerń-czerwień, czerń-biel itp. Niby w użyciu mam dwa kolory, a jednak wychodzi coś ciekawego. Ach, te szelki ^.^
I jako wisienkę na torcie dodaję piosenkę The Cure:



 

Brak komentarzy: