Kurczę, na serio kojarzy mi się to z listonoszem, a Wam? Dobra, mniejsza z tym. Wczoraj kombinowałam z rzeczami z wyprzedaży i to jakoś wpadło mi do głowy. Z bliska można odróżnić łatwo kolory - ciemny brązowy i czarny. Tego nie chciałam, ale z daleka wszystko się z sobą całkiem dobrze zlewa. Ciekawym (i chyba najważniejszym) elementem jest czapka, wykonana z darmowego melonika z Burleski oraz berecika (?) od Chanel. Całość tworzy luźną czapkę z daszkiem z wbudowaną siateczką, czyli dość ekstrawaganckim elementem. Z bliska twarz bardzo mi się podoba, bo spod siateczki wystaje oko, oko ZUA! Buahaha! ;D
1 komentarz:
Mvahahahahaha...(listonosz.?)
Prześlij komentarz